Mariusz Rumak w rozmowie z „Łączy Nas Piłka” ocenił zgrupowanie, na którym zadebiutował w roli selekcjonera reprezentacji Polski do lat 19.

Szkoleniowiec w przeszłości prowadził tylko zespoły klubowe. Jako asystent czy pierwszy trener pracował w rezerwach Jagiellonii Białystok, Lechu Poznań, Zawiszy Bydgoszcz, Śląsku Wrocław, Odrze Opole czy Bruk-Bet Termalice Nieciecza.

23 marca tego roku Mariusz Rumak zastąpił Jacka Magierę na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski U-19. Za szkoleniowcem pierwsze zgrupowanie w nowej roli. Trener podzielił się z niego wrażeniami w rozmowie z „Łączy Nas Piłka”. Rumak podkreślił, że szkolenie młodzieży w Polsce wygląda bardzo dobrze i z optymizmem patrzy w przyszłość.

– Już 20 lat jestem w zawodzie, więc nie było stresu, a raczej podekscytowanie. Zwłaszcza, że zgrupowanie przygotowywaliśmy od dwóch miesięcy, obserwowaliśmy kandydatów do kadry, a w przypadku piłkarzy grających w zagranicznych klubach z powodu koronawirusa, nie było to łatwe. Więc cieszyliśmy się, że w końcu mogliśmy zacząć pracę z tym zespołem – powiedział Rumak.

– Szkolenie młodzieży w Polsce wygląda całkiem dobrze. Na przykład Kacper Urbański, urodzony w 2004 roku, zaledwie w lutym wyjechał do Bologny i nawet zdążył zadebiutować w Serie A. Szkolony był przede wszystkim w Polsce – podkreślił trener.

– Na zgrupowaniu było też trzech bramkarzy, wszyscy występujący w drużynach młodzieżowych w Anglii. Jakub Ojrzyński gra w Liverpoolu, Hubert Graczyk w Arsenalu, a Filip Marschall w Aston Villi. Tych dwóch ostatnich ma podwójne obywatelstwo i byli już powoływani do reprezentacji Anglii. Przyjechali jednak na nasze zgrupowanie, z zainteresowaniem przyjęli powołanie i chcieli zobaczyć od środka jak wszystko wygląda w naszej kadrze – dodał szkoleniowiec.

– To rzeczywiście widać, kto na co dzień trenuje i rywalizuje z seniorami, a kto jeszcze nie. W kadrze jest wielu zawodników z dużym potencjałem i choć do tej pory grali tylko z rówieśnikami, to jestem przekonany, że szybko zniwelują te różnice. Każdy z nich ma predyspozycje, by wywalczyć miejsce w seniorach. W pewnym sensie są w okresie przejściowym. Nie są już juniorami jak w kadrze U-17, a seniorami. Jednak grają mniej niż zawodnicy reprezentacji U-21. Są w ważnym momencie, bo właśnie kończą sezon, zaczyna się okienko transferowe i powinni znaleźć kluby, w których będą mieli realne szanse na występy w pierwszym zespole – podsumował Mariusz Rumak.

Udostępnij.

Zostaw komentarz