Lukas Podolski na nagraniu zamieszczonym w mediach społeczniościowych potwierdził, że zagra w Górniku. Losy tego transferu wydają się przesądzone.

W mediach społecznościowych na kontach zawodnika i klubu pojawiły się nagrania potwierdzające, że napastnik trafi do Zabrza i zagra z numerem 10. Mistrz świata z 2014 roku tym samym spełni obietnicę i zakończy karierę w klubie, któremu kibicował od dzieciństwa. Co ciekawe, w sieci już wcześniej pojawiło się zdjęcia autorstwa kibica Piasta Gliwice, który sfotografował powitalną koszulkę dla Podolskiego szykowaną w Zabrzu. Według naszych informacji w środę wieczorem piłkarz przyleci na Śląsk, w czwartek ma przejść badania, a jeżeli wypadną one pomyślnie, to w piątek po raz pierwszy będzie trenować z drużyną Jana Urbana – informuje Przegląd Sportowy.

Podolski wielokrotnie deklarował chęć zakończenia kariery w Górniku Zabrze, klubie, który darzy ogromnym sentymentem. Półtora roku temu już wydawało się, że były reprezentant Niemiec zagra w polskiej ekstraklasie, jednak zdecydował się na turecki Antalyaspor.

 

– Pozostawałem w kontakcie z Arturem Płatkiem. Od niego wiedziałem, jak wyglądają sprawy w klubie. Żeby doszło do transferu, musi on pasować obu stronom. Nie czułem, że wszyscy w klubie byli przekonani do tego ruchu, więc ja też nie byłem. Nie czułem, że zarząd jest w stu procentach za tym transferem. Nie mówię, że ktoś nie chciał, tylko na koniec wszystko musi do siebie pasować. Jak magnes. A tak nie było. Jestem kibicem Górnika, wychowałem się na jego meczach i zawsze chciałem w nim zagrać. Wiem, że ludzie gadają: „O, Podolski znów nie przyszedł”. Ale jak już wspominałem, przed podjęciem decyzji wszystko musi pasować. Każdy wie, jakie są problemy w Górniku, nie pomagają zmiany prezesów, dyrektorów. Ja mam już z dziesięć wizytówek kolejnych prezesów – mówił 1,5 roku temu.

Tym razem jednak wszystko wskazuje na to, że Podolski zostanie zawodnikiem Górnika. Do podpisania umowy ma dojść we wtorek.  Na jego transferze 14-krotni mistrzowie Polski na pewno zyskają marketingowo, dzięki przyjściu byłego piłkarza Bayernu i Arsenalu być może uda się przyciągnąć sponsorów.

Źródło: PS

Udostępnij.

Zostaw komentarz