Włoski dziennik „Corriere dello Sport” poinformował, że Olympique Marsylia podejmie rozmowy o transferze Arkadiusza Milika tylko przy ofertach wynoszących co najmniej 20 milionów euro.

Arkadiusz Milik w jednym z wywiadów na kanale „Łączy Nas Piłka” odniósł się do kwestii zmiany barw klubowych Jak przyznał, w okresie, kiedy nie występował, często dzwonił do swojego menedżera i pytał, czy pojawiające się w gazetach informacje na jego temat są prawdą. Aktualnie sytuacja polskiego napastnika zmieniła się diametralnie. Milik przebojem wywalczył sobie sympatię fanów Olympique Marsylia, jest podstawowym zawodnikiem tego zespołu. W 15 ligowych meczach strzelił dziewięć goli, a media zaczęły wymieniać jego nazwisko w kontekście transferu. Według „Corriere dello Sport” władze Olympique ustaliły „cenę wywoławczą” za napastnika reprezentacji Polski. Rozmowy transferowe rozpoczną się tylko wówczas, gdy ewentualny kontrahent wyłoży minimu 20 baniek euro. Trochę to dziwne, zważywszy na to, że Milik jest tylko wypożyczony do francuskiego klubu z Napoli.

Na marginesie dodamy, że nazwy drużyn, które podają czy to francuscy czy włoscy dziennikarze w kontekście transferu polskiego napastnika, powalają z nóg, ale chyba tylko kibiców wierzących w bajki. Dlatego my nie wymienimy żadnego zespołu mogącego być następnym przystankiem w karierze Arkadiusza Milika.

Udostępnij.

Zostaw komentarz