Luis Enrique, selekcjoner reprezentacji Hiszpanii nie szczędził komplementów biało-czerwonym na konferencji prasowej.
Media hiszpańskie przyjęły remis z Polską z wielkim rozczarowaniem. Wynik remisowy został potraktowany prawie jak porażka. Luis Enrique na pomeczowej konferencji prasowej podkreślał, że reprezentacja Polski zagrała bardzo dobre spotkanie. Hiszpan przyznał, że odczucia po meczu z Polską (1:1) nie są najlepsze.
– Muszę ponownie obejrzeć to spotkanie. Spodziewałem się, że będziemy bardziej dominować i że wykreujemy więcej okazji. Może i byliśmy lepsi, ale nie na tyle, by pewnie wygrać. Polacy byli odważni, wywierali na nas presję i choć nie stworzyli wielu okazji, byli w stanie wykorzystać jedną z nich. Musimy się poprawić – zadeklarował Enrique.
– To był kompletnie inny, znacznie trudniejszy mecz niż ten ze Szwecją. Polacy wykonali fenomenalną pracę w defensywie. Pozamykali strefy, które zwykle wykorzystujemy i sami wykorzystywali wolne przestrzenie, by szybko przenosić się pod naszą bramkę. Mieli momenty, gdy grali defensywnie, ale ciągle wywierali na nas presję. W starciu ze Szwecją musieliśmy tylko atakować, tu było bieganie od jednego pola karnego do drugiego. Naprawdę, podobało mi się to, co pokazali Polacy – podkreślił Hiszpan.
– Grając w ten sposób możecie ograć każdego, także Szwecję. Gdyby to była bokserska walka, pewnie wygralibyśmy na punkty. Ale to wy moglibyście zadać nokautujący cios. Przez 90 minut kreowaliście nam problemy i robiliście to od pierwszego gwizdka sędziego. Przez pierwszych kilka minut nie wypuściliście nas z połowy! Lubię ofensywnych trenerów i muszę przyznać, że podoba mi się to, co robi Paulo Sousa. Gratuluję mu wykonanej pracy – powiedział Hiszpan, który w TVP Sport ironizował, że „Ferran Torres jest bardzo młody i jeszcze się musi dużo nauczyć, np. żeby nie mówić, że nasi obrońcy zjedzą Roberta Lewandowskiego”.